Witam :* 
Mam dla was kolejną część opowiadania :) . Nie będę dodawać wcześniejszej części czyli prologu + rozdziału 1,2, i 3 dodam tylko 4. Aby każdy mógł być na bieżąco podlinkuję wam wcześniejsze części :) 
Poprzednia część 

4. JAWA CZY SEN
- serio,twoja mama jest dobra - śmiał się coraz głośniej Artur - nawet w takich chwili robi sobie z ciebie jaja!- śmiał się dalej, czułam że nie wytrzymam i mu przyłożę. Jeszcze jedno jego słowo i .........
Monolog 2 bohaterki :
Gdzie ja jestem widzę tylko ciemność i słyszę głuchą ciszę,kręci mi się w głowie, wszytko mnie boli. Chcę się ruszyć ale coś mnie trzyma. Po chwili orientuję się że jestem przywiązana do krzesła.
Nagle wchodzi jakaś zamaskowana postać ,
 mówi coś do mnie ale jestem w takim szoku że jej nie słyszę, boje się nie jestem w stanie myśleć racjonalnie. Gdy postać zdejmuje kaptur jestem w totalnym szoku. TEGO SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM !!!.Wiedziałam że skądś ją znam, ta twarz wydawała mi się taka znajoma i ten głos który, mówił coś w stylu"Nie pomogłaś mi , to wszystko twoja wina".
koniec monologu :)
-hallo Łucja co się z tobą dzieję- słyszałam krzyki do o koła - obudź się,proszę jesteś dla mnie bardzo ważna ! - ten sam głos nadal krzyczał , byłam taka zmęczona że nie byłam w stanie rozpoznać jego właściciela.
- To wszystko moja wina , to przeze mnie  się to stało , dlaczego ja jej nie pomogłam !!!- ocknęłam się, jak się okazało zemdlałam rozmawiając z Arturem. To wszystko było takie realne.- Jestem Tchórzem rozumiesz, tchórzem !!! - krzyczałam dalej a Artur nie wiedział co się dzieję. 

Po całym zdarzeniu odwiózł mnie do domu, jechaliśmy w niezręcznej ciszy. Aż w końcu Artur spytał co się stało. Nie chciałam mu nic mówić dlatego tylko gapiłam się w szybę. 
Po powrocie do domu wzięłam prysznic i poszłam się położyć.
- Co do ***** - przestraszyłam się gdy o 3.33 nad ranem za wibrował mój telefon.
OD NIEZNANY 
co się stało księżniczko , dlaczego płakałaś ? 
do nieznany 
? daj mi spać człowieku , wiesz która jest godzna . Jeśli nie przestaniesz pisać będzie twoją ostatnią.
od nieznany 
coś ty taka zła , chciałem tylko....
do nieznany 
co chciałeś ?
od nieznany 
nieważnę, ty jesteś najważniejsza XX

Nie miałam ochoty pisać więcej z tym dupkiem,ale zaraz KSIĘŻNICZKO !!!!. Nie mogłam spać,dlatego zadzwoniłam do Artura. Spał no jasne bo kto normalny śpi o 5.25 nad ranem - powiedziałam sarkastycznie sama do siebie. Wykorzystując czas że przez jakiegoś dupka nie mogę spać, szukałam w internecie czegoś co wyjaśni zniknięcie tej dziewczyny z ulicy . Przez te omdlenie miałam dziwne przeczucie że dzieję się z nią coś złego.

                5. Pozory mylą
Dano nie odwiedzałam miejsca zwanego szkołą, i szczerze mówiąc wcale nie mam na to ochoty.Mimo wszystko mam spore zaległości i trzeba w końcu to jakoś ogarnąć.




Komentarze

Popularne posty