witam , 
podejrzewam że  to ostatnia część mojej opowieści o Klausie .
-byłam jakaś dziwna jak nie ja , nie wiedziałam gdzie byłam i co się zemną działo - toczyłam swój wewnętrzny monolog  , gdy  poczułam się słabo . Grono lekarzy mnie nagle otoczyło , zaczęli coś krzyczeć , obraz mi się rozmazał czułam się coraz gorzej . Wtedy zdałam sobie sprawę że jestem sama i nie mam nikogo bliskiego , kto mógłby po prostu tu być . 
-tracimy ją - krzyczał lekarz - szybko na blok operacyjny - krzyczał drugi .
                                                                                                        14-strona
niespodziewany koniec 
( do potrzymania klimatu rozdziału , zapraszam do posłuchania 
Mayday Parade- Terrible Things) 
Po chwili byłam  już na bloku operacyjnym , lekarze robili co mogli , i na szczęście operacja się udała . 
Przez kolejne dni leżałam w szpitalu , była przy mnie moja mama :) . Bardzo zle się czułam , lekarze mówili że to normalne  po operacji,  niestety  nie przewidzieli że mogę mieć inne obrażenia poza tymi widocznymi.
Któregoś dnia nie mogłam złapać tchu lekarze nic nie wiedzieli , błagałam żeby ktoś się pojawił . Moje prośby zostały wysłuchane pojawił  się Klaus podał mi krwi , to nic nie pomogło . Zaproponował że może mnie przemienić nie miałam wyjścia musiałam się zgodzić żeby nie zostawić mamy samej . Obudziłam się  wszystko mnie bolało , moje żyły płonęły a ciało domagało się krwi . Lekarz powiedział że mogę już wyjść ponieważ odzyskałam siły po operacji . 
Po powrocie  do domu załamałam się nie mogłam uwierzyć , zadzwoniłam do Vicky i jej to wszystko powiedziałam , było mi bardzo ciężko się z tym pogodzić . To był mój koniec , umarłam psychicznie . 


Komentarze

Popularne posty